Koniec
października, jesień… Wokół drzewa ogołocone z liści, zmrożona trawa i resztki
promieni słońca próbującego dotrzeć do nas przez gęste chmury mgieł. Nadchodzi
czas zadumy nad przemijaniem, bo przecież zaraz listopad ,,Wszystkich
Świętych”, a po nim ,,Dzień Zadusznych”…
Coraz więcej osób odwiedza groby swoich bliskich. Kwiaty, znicze przypominają jak bardzo kochamy, tęsknimy, pamiętamy. Do tego jeszcze w tym roku przypadła 35 rocznica śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. Po raz pierwszy dotarło do mnie jak bardzo cierpiał ten człowiek nim oddał ducha Panu Bogu. Zaczęłam nosić w myślach tego Świętego, gdzieś głęboko we mnie odbił się obraz Jego spokojnej, łagodnej twarzy oraz słowa proste i trudne zarazem ,,zło dobrem zwyciężaj”! Przypomniał mi się też Święty Jerzy i legenda o tym jak pokonał smoka. Wielki i silny smok – szatan, pada pod bronią Świętego – znakiem Krzyża Chrystusowego.
Gdzieś
te moje jesienne rozmyślania zakłóciła fala propagowania w Internecie innego
święta – Halloween. Czytam wypowiedzi internautów. Jedni nie chcą tego święta w
Polsce i uważają je za całkowicie obce, a może i niebezpieczne. Inni znów nie
widzą niczego złego w obchodzeniu Halloween. Ze zgrozą czytam wypowiedź
nauczycielki przedszkola, która mówi ,,bo przecież chodzi o to żeby było
wesoło!” Ustawiam się po stronie moherowo –nienowoczesnej i wpadam w grono
rodziców, którzy nie chcą dla swoich pociech tego ,,wesołego” święta.
Utwierdzam się w tym przekonaniu, gdy czytam, że w ,,Biblii szatana” na stronie
96 pisze, że święto Halloween jest jednym z 3 najważniejszych satanistycznych
świąt. Poczułam nieprzyjemny chłód i w sercu zwykły strach przed siłami
ciemności.
Na
szczęście Duch Święty działa i uzdrawia nasze lęki. Już niedługo później
okazało się, że w naszej Parafii odbędzie się modlitwa różańcowa z Wszystkimi
Świętymi. 31 października dzieci przebrały się za Świętych i pięknie odmówiły
różaniec w kościele. Później był czas na modlitwę przy opuszczonych grobach i
zapalenie zniczy. Pani Katechetka z wielką energią poprowadziła wesołe
spotkanie w salkach. Nasze pociechy, które wcieliły się w wielkich Świętych i
Anioły, przyniosły nam tak wiele radości. Przypomniały nam prawdę, że wszyscy
jesteśmy powołani do świętości, a
,,Bóg jest światłością – nie ma w nim żadnej ciemności” (1 J 1,5)
Moja
modlitwa na dziś
Boże,
dzieci są takie ufne. Ufają Tobie i nam dorosłym. Daj nam dobre natchnienia,
byśmy umieli zasiać w sercach dzieci prawdziwą miłość do Ciebie i pragnienie
życia w światłości! Amen.